Interwencje - Afganistan: Transformacja

Witam! co prawda jeszcze nie wszyscy zamieścili na forum swoje wypociny, ale ja zaczęłam się zastanawiać nad podsumowaniem naszej strategii. W sumie to mam małe problemy, ponieważ trudno jest tak teoretyzować co by było gdyby. Na pewno kiedy wszyscy już zamieszczą swoje wypowiedzi na forum przyjdzie mi coś jeszcze do głowy, ale  na razie wymyśliłam mniej więcej tyle:
plusy są takie, że w razie powodzenia misji, USA mogłoby się pochwalić sukcesem, w Afganistanie przynajmniej na jakiś czas zapanowałaby względna stabilizacja, co miałoby swoje odbicie w polityce międzynarodowej, a w dalszej perspektywie Afganistan miałby się stać demokratycznym państwem, co pomogłoby zupełnie zmienić charakter stosunków międzynarodowych w tym regionie, jest to także najbardziej 'humanitarna' i politycznie poprawna strategia, mało kontrowersyjna, więc administracji, której udałoby się ją przeprowadzić prawdopodobnie pomogłoby to zebrać poparcie i zdobyć zaufanie społeczeństwa amerykańskiego; z kolei do minusów należą takie punkty jak: wysokie koszty operacji wiążące się z tym, że musiałaby oczywiście potrwać jakiś czas, który też ciężko jest określić, jest to strategia ryzykowna, o wiele trudniejsza do przeprowadzenia niż np. wyjście wojsk z Afganistanu i pozostawienie go samemu sobie, istnieje ryzyko, że w razie zbyt pochopnie 'zakończonej' transformacji, administracja w Afganistanie, jak i pewne struktury polityczno-gospodarcze nie byłyby wystarczająco przygotowane na samodzielne działanie i władzę na nowo przejęliby talibowie lub inne radykalne grupy; transformacja jest ryzykowna także pod tym względem, że mieszkańcy Afganistanu mogą ją uznać za próbę ingerencji Zachodu w ich religijność i obyczajowość a także będą obawiali się, że Stanom i innym państwom chodzi głównie o dobranie się np. do licznych i cennych surowców naturalnych, o których wspomniano w prezentacji o środowisku  geograficznym...na razie to tyle, co mi przyszło do głowy, oczywiście chętnie przyjmę wszelkie dalsze sugestie i poprawki, bo Afganologiem nie jestem, więc może piszę głupoty:)możecie mi też przypomnieć, jaka była trzecia strategia, oprócz naszej i wyjścia? z góry dzięki, pozdrawiam całą 2.grupę:)